A co z chorobą morską?

A co z chorobą morską?

Katamaran posiada dwa pływaki, co znacznie ogranicza kiwanie i przechyły jachtu. W rejsach po Brytyjskich Wyspach Dziewiczych  pływamy blisko brzegu, po spokojnych, osłoniętych wodach, co praktycznie  eliminuje chorobę morska wśród załogi. W rejsach po Grenadynach oraz na trasie Martynika – Tortola pokonujemy odcinki między wyspami płynąc przez otwarty ocean. Jednak w okresie kiedy tam żeglujemy jest dobra pogoda i rzadko pojawiają się duże fale. Jeśli jednak ktoś z załogi będzie miał objawy choroby morskiej mamy na jachcie komplet odpowiednich lekarstw. Poza tym, na naszych rejsach nie spieszymy się i zawsze mamy rezerwę czasową, gdyby zaistniała konieczność przeczekania w marinie trochę gorszej pogody.

Nawigacja